Film dla zabicia czasu w niedzielne popołudnie. Przygodowy dla szesnastolatków, osadzony w scenerii wojennej. Na kolana nie powalił, ale jakoś też nie zraził.

Film raczej dla tych co intresują się historią sztuki, a zwłaszcza grabieżą dzieł sztuki podczas i zaraz po II WŚ. Aż mi serce pękało jak Portret młodzieńca Santiego palił się wraz z innymi dziełami. Choć wieżę,że to nie prawda i kiedyś wróci do Czartoryskich. A wracając do filmu to nie jest kino z gatunki Indiany Jonsa, więc jak ktoś się na coś takiego nastawia to będzie zawiedziony. Dla mnie ew realia końca wojny były mało przekonywujące, ale historia jako taka jest bardzo ciekawa. Jak komuś podałabał się książka Z. MIłoszewskiego Bezcenny to koniecznie powinien pójści do kina:)

Slaby malo interesujoncy!!!nie polecam

Film bardzo slaby niewart polecenia

Jacy naziści??? Po prostu Niemcy! Precz z kłamliwą poprawnością polityczną!